237.


Odwiedziny u mojej Babci Jasi w Poznaniu kończą się zawsze tak samo. ''Przypadkowo'' zaglądam do jej szafy i znajduję przepiękne vintage rzeczy! Ostatnim moim łupem jest asymetryczna marynarka ze złotymi guzikami. Babcia sama zaproponowała mi abym ją zabrała. Przyczyna była bardzo prosta: "Weź ją stąd! Niech mi nie przypomina o tym, że mieściłam się w nią 40 lat temu..." Fakt, marynarka jest dosyć mała i na pierwszy rzut oka myślałam, że nawet ja się w nią nie wcisnę. Babcia opowiedziała mi parę sytuacji w których miała ją na sobie. Nie od dzisiaj wiadomo, że uwielbiam szafę Jaśki i zawsze w niej coś znajdę. Pisałam już parę razy o miłości mojej Babci do mody także nikogo nie powinno to dziwić. Często słyszę '' Córka zabierała mi ubrania to normalne... No ale wnuczka to już przesadza...''. Dziękuję Babciu, że przez tyle lat trzymałaś tak wspaniałe ubrania :) Zawsze kiedyś coś znajdę Jasia mówi '' Haaa! To jeszcze nie koniec. W piwnicy ile tego mam.'' Kiedyś muszę faktycznie przejść się do tych podziemi.
Z tego miejsca oczywiście pozdrawiam moją wspaniałą babcie która pewnie teraz to czyta :)




7 komentarzy:

Dziękuje za każdy komentarz :)

Copyright © 2016 In Concrete Jungle , Blogger