172.
Mała czarna, czyli sukienka obowiązkowa u każdej kobiety w szafie. Ciężko mi było znaleźć idealną którą mogła bym
założyć wszędzie. Przed absolutorium szukałam z mamą i szukałam idealnej małej czarnej a'la Chanel i jak to zwykle bywa nic nie znalazłyśmy. Usiadłyśmy i we dwie zaczęłyśmy kombinować. Jak połączyć klasykę z męskimi elementami. Co dwie głowy to nie jedna i powstała sukienka którą właśnie Wam prezentuje. Jest to mój pierwszy wielofunkcyjny projekt ponieważ kołnierz i mankiety są odczepiane. Dwie sukienki w cenie jednej wyszły :)
założyć wszędzie. Przed absolutorium szukałam z mamą i szukałam idealnej małej czarnej a'la Chanel i jak to zwykle bywa nic nie znalazłyśmy. Usiadłyśmy i we dwie zaczęłyśmy kombinować. Jak połączyć klasykę z męskimi elementami. Co dwie głowy to nie jedna i powstała sukienka którą właśnie Wam prezentuje. Jest to mój pierwszy wielofunkcyjny projekt ponieważ kołnierz i mankiety są odczepiane. Dwie sukienki w cenie jednej wyszły :)
Po prawie dwóch miesiącach mieszkania w Warszawie mogę spokojnie wypisać parę plusów i minusów. Zacznę od tego, że zaczęłam się strasznie garbić! Nie wiem co jest tego przyczyną.. Całe życie byłam wręcz uczulona na ludzi którzy nie zwracają uwagi na swoją postawę i chodzą zgarbieni.. Teraz do nich sama należę. Chyba brak mojej mamy która zawsze zwracała mi na to uwagę jest główną przyczyną. Obiecuję poprawę! Moje życie zawsze było bardzo szybkie, ale teraz to nawet mnie przerasta. Każdy tu się spieszy. Mam wrażenie że, nawet babcie które chodzą i podpierają się laskami biegają. Jak idę w tłumie i się nie spieszę to po chwili zauważam, że i tak biegnę z tymi wszystkimi ludźmi. Po co? Nie wiem.. Kiedyś należałam do osób bardzo cierpliwych jeśli chodzi o czekanie na autobus (chociaż rzadko nimi jeździłam), znajomych czy na swoją kolej przy płaceniu w sklepie. Teraz liczę się z każdą minutą. Tramwaje są tutaj prawie co 5 minut a ja i tak potrafię być zła, że muszę czekać... To jest aż głupie..
Zaraz wyjdzie, że jestem niezadowolona z mojej przeprowadzki co jest oczywiście nieprawdą! Stolica daje wiele możliwości na rozwijanie swoich pasji. Od połowy listopada będę uczęszczać znowu na zajęcia taneczne i nawet na Pole Dance! W Koninie nie miałabym możliwości poznania nowych technik tanecznych. Również jeśli chodzi o miejsca na zdjęcia! Jest ich tutaj tak wiele, że aż ciężko się zdecydować czasami. Bardzo się usamodzielniłam i co jest dla mnie ogromnym plusem pokochałam gotowanie! Bardzo ważne jest dla mnie co jem i jak jem. Niedługo postaram się wstawić mini relacje z mojego urzędowania w kuchni :) Może czymś Was zainspiruje.
Jeśli ktoś lubi wielkie miasta i ma pasję którą chciałby rozwijać to na dzień dzisiejszy polecam przeprowadzkę do Warszawy :)
Jesteś coraz lepsza! Sukienka jest zajebista!
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka i bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńjulka-paulinaa.blogspot.com
Rewelacyjna jest ta sukienka
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie jakie urocze :) Bardzo mi się podoba sukienka i ten pomysł z kołnierzykiem, zmniejszyłabym tylko mankiety ;)
OdpowiedzUsuńJa na studia chcę zostać w swoim rodzinnym mieście.
Pięknie Ci w takiej elegancji :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńA włosy masz śliczne!:)
____________________________
http://magiclovv.blogspot.com/
Pomysł jest genialny ale mnie najbardziej podoba mi się sukienka tylko z kołnierzykiem bez mankietów :)
OdpowiedzUsuńŁadny outfit <3
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeisbeautiful304.blogspot.com/
Cudowne zdjecia:) mysle ze ja nigdy nie zamieszkam w Warszawie.
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
wspaniałe połączenie elegancji :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
wyglądasz rewelacyjnie kochana , ja bym chciała mieszkać w Warszawie , ale na studia chyba do Krakowa pójdę choć nie wiem mam jeszcze jakieś 5 lat do tego :)
OdpowiedzUsuńfashion-madam.blogspot.com-klik
ja chyba lubię Kraków za ten pośpiech, tutaj wiem, że nie tracę ani minuty swojego życia i też bardziej doceniam i cieszę się z powrotów na wieś;)
OdpowiedzUsuńSukienka rewelacyjna,przepiekna klasyka nie jest zla!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! Muszę namówić mamę, żebyśmy znowu stworzyły coś razem-kiedyś sprawiało nam to dużo radości, a dzisiaj nie ma na to już za wiele czasu. Zazdroszczę przeprowadzki do stolicy i życzę powodzenia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Maja
Serio bedziesz u Kuby Wojewodzkiego?
OdpowiedzUsuńWidze, ze powodzi sie w Stolicy skoro nawet u Wojewodzkiego bylas. Jak bylo? Fajnie, ze wykorzystujesz kazda chwile w zyciu :)
OdpowiedzUsuńI like your style so much! You are so cute :) please check out my blog :apoljakovi.blogspot.com and im sure you like it :) xoxo A.K
OdpowiedzUsuńWyszła wam rewelacyjnie, wyglądasz super.
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
Bardzo elegancko,musze sciagnac ten projekt.Elka
OdpowiedzUsuń